Madryt - gdzie jeść?:)


Chcąc tanio i dużo podróżować, zwłaszcza po krajach Europy zachodniej, musimy tak często jak to tylko możliwe "ciąć koszty", a jak wiadomo nic tak nie rujnuje portfela jak obiad w restauracji;) Niektórym może się to wydawać śmieszne, ale dwa obiady w centrum Madrytu, w zwyczajnej knajpce i to w najbardziej ekonomicznej wersji ("Menu del dia") to wydatek rzędu 20-24 euro, czyli około 100 zł. Dla kogoś, kto wyjeżdża na wakacje raz do roku, tego typu podejście jest zapewne niepojęte, my jednak podróżujemy na tyle często, że takie kwoty robią nam sporą różnicę...
Nie oznacza to jednak, że żyjemy na wakacjach tylko o chlebie i wodzie!;) Poszukiwanie tanich i fajnych miejsc zajmuje jednak trochę czasu, tym bardziej chciałabym się z Wami podzielić moimi madryckimi kulinarnymi odkryciami:)

1. Kawiarnie
Śniadanie w uroczej i typowo hiszpańskiej kawiarni Cafe Bella Luz nieopodal naszego lokum (Avenida del Monte Igueldo)

Dosyć ekonomiczną wersją w Madrycie są śniadania. Koszt kawy, soku i rogalika to jakieś 2,5 euro, więc całkiem znośnie:) Hiszpanie bardzo ochoczo i gromadnie spotykają się rano na szybkiej kawie, czekoladzie czy słynnych churros, które możecie podziwiać na zdjęciu powyżej:) I tu pierwsza zasada - o jakości lokalu świadczą tłumy "lokalsów" (to wiadomo) plus... papierki na podłodze (po prostu przemiał jest taki, że nie nadążają sprzątać:) Niech Was więc nie wystraszy zaśmiecona podłoga - przeciwnie! Powinna Was ona zachęcić do wejścia:) 

Kawiarnia w Madrycie - im więcej śmieci na podłodze tym lepszy lokal!:)
Jeśli ktoś z Was będzie zamieszkiwał niedaleko naszej lokalizacji (o noclegu w Madrycie możecie przeczytać TUTAJ koniecznie musi odwiedzić "Caffe Bella Luz" na Avenida del Monte Igueldo. Nie chodzi już nawet o pyszną kawę, czekoladę czy churros, ale o sam klimat miejsca, o który w turystycznym centrum już nie tak łatwo. Co ważne w kawiarni są bardzo konkurencyjne ceny, za dwie filiżanki czekolady i 2 churros zapłaciliśmy jedyne cztery euro:) 



Madryt - Cafe Bella Luz

Madryt - Cafe Bella Luz

Madryt - Cafe Bella Luz

Madryt - czekolada w Cafe Bella Luz


2. Tapas


Madryt - bar z tapasami El Tigre. Calle de las Infantas
Najbardziej hiszpańską i jednocześnie najtańszą wersją popołudniowego posiłku są tapasy z piwkiem. Niech Was nie zmyli tłumaczenie tapas jako przekąski - czasem są one baaardzo duże i niekoniecznie podawane na zimno, trzeba tylko wiedzieć gdzie trafić;)
W kwestii tapasów mam do zarekomendowanie dwa miejsca, z których - jeśli chodzi o obfitość posiłku - zdecydowanie wygrywa bar "El Tigre". Podobnie jak opisana wyżej kafejka jest to miejsce bardzo hiszpańskie, pełne mieszkańców Madrytu i oczywiście śmieci na podłodze:) Barów El Tigre widziałam kilka, my stołowaliśmy się w tym znajdującym się na Calle de las Infantas. 


Najlepszy moim zdaniem madrycki bar z tapasami  - El Tigre
Jeśli chodzi o ceny, to jak na Hiszpanię miejsce to jest niezwykle tanie (dziwiliśmy się nawet, że są w stanie coś na tym zarobić;) Za 2 małe piwka zapłaciliśmy 5 euro, a co ważne do piwek dołączone były tapasy: 

Madryt - tapasy w El Tigre

Kolejnym razem zdecydowaliśmy się zamówić dwa duże piwa (razem: 7 euro), a dołączonej do nich ilości tapasów nie byliśmy w stanie przejeść:) Niestety zdjęciem się nie pochwalę, bo wyszło totalnie nieostre...:(
Więcej o barze El Tigre możecie poczytać na tripadvisor

Kolejnym miejscem, które zdecydowanie mogę polecić jest sieciówka "100 Montaditos" (100montaditos.com). W każdą środę i niedzielę wszystkie tapasy kosztują tam 1 euro każdy, do tego kolejne 1 euro kosztuje małe piwko:) Tapasów do wyboru jest MILION :) Barów tego typu jest co najmniej kilka w samym centrum Madrytu. Jeden jest zaraz przy dworcu Atocha, inny na przeciwko muzeum Prado.  
100 Montaditos w Madrycie nie brakuje;)

Madryt - tapas w piwiarni 100 Montaditos.

Madryt - tapas w piwiarni 100 Montaditos

3. Supermarkety 


W kwestii supermarketów mam bardzo dobrą wiadomość, bo ceny w nich są bardzo podobne jak w Polsce, a w wielu wypadkach nawet tańsze:) Spokojnie można się więc zaopatrywać na śniadania (choć my tradycyjnie zabraliśmy owsianki z Polski, które, tak jak to zwykle bywa, stały się jedynym zdrowym posiłkiem w ciągu dnia, no może poza owocami;) oraz w małe przegryzki, a także - jak ktoś chce bardzo zaoszczędzić - w gotowe dania obiadowe typu pizza. Poniżej kilka fotek supermarketowych produktów wraz z cenami:)



Madryt - przekąski za 1 euro :)

Madryt - ceny w warzywniaku :)

Madryt - ceny w supermarkecie "Dia"

Madryt - ceny w supermarkecie "Dia"

Madryt - ceny w supermarkecie "Dia"


Madryt - ceny w supermarkecie "Dia"


Madryt - ceny w supermarkecie "Dia"
Supermarketów w Madrycie jest naprawdę dużo, także w ścisłym centrum. Najczęściej mieszczą się na dole kamienic, więc trzeba mieć oczy szeroko otwarte ;) Wśród marketowych korporacji zdecydowanie króluje "Dia", która jest po prostu najtańsza. 


Nie dajcie się zwieźć radosnym nastrojom na ulicach hiszpańskich miast. W tym kraju panuje kryzys, a bezrobocie przekracza 20 %. Na fotce para staruszków przeliczających euro pod jednym z supermarketów.
Bywało i tak ;) 

Komentarze