Most Milenijny, Podgorica |
Podgorica - co tu zwiedzać? Czy tam na prawdę "nic nie ma"?
Takie właśnie wrażenie odniosłam przeglądając blogi podróżnicze przed wyjazdem. Oto niektóre stwierdzenia, na które się natknęłam: "Podgorica – stolica, której nie pokochamy", "Podgorica, Czarnogóra – najbardziej parszywa stolica Europy?" ,
"Podgorica - stolica, w której nic nie ma?" . Jak widać, nie brzmiało to zbyt zachęcająco, ale ponieważ bardzo często moje wrażenia i opinie różnią się od tego co czytam i słyszę, postanowiłam przekonać się na własnej skórze 😎
Sahat Kula - XVIII - wieczna wieża turecka, główny zabytek Podgoricy |
Wracając do postawionego wyżej pytania - "co zwiedzać w Podgoricy?", to tak na prawdę trudno na nie jednoznacznie odpowiedzieć, bo dużo zależy od tego, jaki jest
cel waszej podróży. Jeśli są to zabytki, widoczki, romantyczne stare
uliczki, to na pewno tego w Podgoricy nie znajdziecie. To nie Paryż czy Barcelona, to miasto liczy sobie około 180 tys. mieszkańców i jest stolicą niespełna 13 - letniego kraju, a do tego w 1944 r., podczas alianckich nalotów zostało totalnie zrównane z ziemią. Mając te trzy fakty na uwadze, trudno oczekiwać cudów. W mieście
rzeczywiście nie ma prawie wcale zabytków, więc większość turystów będzie zapewne zawiedziona. My jednak
za cel odwiedzania innych krajów stawiamy sobie ich poznanie i po prostu - jakby idiotycznie to nie zabrzmiało - ich zobaczenie. Owo "zobaczenie" jest celem samym w sobie. W tym kontekście zwiedzenie stolicy, nawet jeśli "nic tam nie ma", jest bardzo
istotne.
Co więc warto zobaczyć w Podgoricy?
Na Podgoricę rzeczywiście wystarczy jeden, ale intensywny
dzień, podczas którego na pewno można nie raz się zachwycić:) Poza tym
stolica Czarnogóry to bardzo dobra baza wypadowa do zwiedzania
pozostałej części kraju (wpis dotyczący transportu w Czarnogórze TUTAJ). Jedynym minusem odwiedzania tego miasta w lecie
jest nieziemski upał, przez który dosłownie przypomina ono piekielny kocioł
😂 (Podgorica leży w dolinie i jest otoczona górami), dlatego w lecie
rekomendujemy zostać tam maksymalnie na jedną noc.
Oto mój subiektywny wybór miejsc, które w Podgoricy warto zobaczyć:
1. Rzeka Moraća.
Absolutny numer jeden. Rzeka jest po prostu piękna, krystalicznie czysta i ma piękne plaże. Obok jednej z nich znajdują się ruiny grodu Rybnica i stary kamienny mostek Turecki. O tutaj:
Absolutny numer jeden. Rzeka jest po prostu piękna, krystalicznie czysta i ma piękne plaże. Obok jednej z nich znajdują się ruiny grodu Rybnica i stary kamienny mostek Turecki. O tutaj:
Mostek Turecki na rzece Moraca, Podgorica |
Plaża na rzece Moraca, Podgorica |
Rzeka Moraca, Podgorica |
Krystalicznie czysta woda rzeki Moraca w Podgoricy. W upalny dzień takie zamoczenie stóp to istne zbawienie |
Niektórzy się nawet kąpią;) Rzeka Moraca, Podgorica |
Balansowanie na kamieniach;) Rzeka Moraca, Podgorica |
2. Stara Varoś - dzielnica przy rzece.
Wejście do niej znajduje się tuż przy wierzy zegarowej. Bardzo ładne i klimatyczne miejsce. Zobaczcie:
Wejście do niej znajduje się tuż przy wierzy zegarowej. Bardzo ładne i klimatyczne miejsce. Zobaczcie:
Stara Varoś - stara dzielnica Podgoricy |
Stara Varoś - stara dzielnica Podgoricy |
Stara Varoś - stara dzielnica Podgoricy |
Życie na krawędzi;) Stara Varoś - stara dzielnica Podgoricy. |
3. Dzielnica City Kvart.
Pewnie niektórzy zapytają "ale że co?". Jest to nowa, uchodząca za jedną z droższych, "miejscówka" Podgoricy, w której mieliśmy zabukowany nocleg (info TUTAJ).
Pewnie niektórzy zapytają "ale że co?". Jest to nowa, uchodząca za jedną z droższych, "miejscówka" Podgoricy, w której mieliśmy zabukowany nocleg (info TUTAJ).
Może się mylę, ale odniosłam wrażenie, że to tutaj odbywa się wieczorne życie miasta. Między nowymi blokami mieszczą się dosłownie dziesiątki sklepów, kawiarni, piekarni (które w Czarnogórze są tez pizzeriami) oraz wszelkiej maści innych lokali. Nigdy wcześniej niczego takiego "na blokach" nie widziałam, więc moim zdaniem warto zobaczyć tę nowobogacką twarz stolicy Czarnogóry. Niestety nie mam żadnego zdjęcia, oprócz niezbyt zachęcającego widoku z oddali 😂
City Kvart, Podgorica |
W centrum dzielnicy znajduje się też duża galeria handlowa, w której amatorzy zakupów mogą zobaczyć, że na naszych zachodnich markach świat się nie kończy. To w sumie też osobliwie ciekawe przeżycie, być otoczonym zupełnie nieznanymi logotypami (może to zabrzmi idiotycznie, ale takie miałam odczucie). Globalizacja weszła głębiej niż planowałam;).
Jedna marka jakby znajoma ;) Drogeria Eveline w Podgoricy |
4. Bloki.
Jeśli miałabym wskazać najbardziej charakterystyczną cechę państw byłej Jugosławii, byłyby to wszechobecne bloki. Od czasów Le Corbusiera trwa nieustający spór pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami takich architektoniczny rozwiązań. To że bloki, w czasach gdy je budowano, były o wiele bardziej funkcjonalną alternatywą od chatek z wychodkiem na zewnątrz opalanych drewnem, nie ulega wątpliwości. To pewne świadectwo historii tego, więc warto się im przyjrzeć. Tym bardziej, że moda na ten rodzaj estetyki powraca;)
Jeśli miałabym wskazać najbardziej charakterystyczną cechę państw byłej Jugosławii, byłyby to wszechobecne bloki. Od czasów Le Corbusiera trwa nieustający spór pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami takich architektoniczny rozwiązań. To że bloki, w czasach gdy je budowano, były o wiele bardziej funkcjonalną alternatywą od chatek z wychodkiem na zewnątrz opalanych drewnem, nie ulega wątpliwości. To pewne świadectwo historii tego, więc warto się im przyjrzeć. Tym bardziej, że moda na ten rodzaj estetyki powraca;)
Bloki w Podgoricy |
Jeśli planujecie podróż do Czarnogóry, bardzo serdecznie zapraszam na moje pozostałe wpisy TUTAJ 😀
Planujecie inne kierunki?
Sycylia, Cypr, Malaga, Sewilla, Madryt, Gruzja, Lwów, Wenecja , Szkocja , Zapraszam:)
Skoro nie ma zabytków, to może są chociaż jakieś muzea?
OdpowiedzUsuńMuzea są, ale nie jestem najlepszą osobą do ich rekomendacji, bo po porostu rzadko je odwiedzam...Jedno na pewno mieści się przy wieży zegarowej:)
UsuńJak wygląda kwestia cen ? Nocleg, restauracje itp
OdpowiedzUsuńCeny są baaaardzo przyjazne:) Noclegi znacznie taniej niż nad Bałtykiem (za mały apartament z aneksem kuchennym, prywatną łazienką i tarasem płaciliśmy na początku lipca 35 zł od osoby, czyli bardzo ok, a muszę dodać, że pewnie można taniej, tylko późno kupiliśmy bilety, a jeszcze później zabukowaliśmy nocleg:/). Co do cen zakupów spożywczych, to tak jak w Polsce albo taniej, jeśli zaś chodzi o restauracje, knajpki, lody i takie tam, to dużo taniej niż w Polsce (trzy gałki lodów można kupić za 1 euro, pizza-4, 5, piwo w kawiarni na plaży - 2 euro, naleśnik na słodko - 1 euro).
OdpowiedzUsuń