Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, czyli jak tanio i szybko dotrzeć do celu:)

CZĘŚĆ DRUGA

 TANIE LATANIE - PODRÓŻ NA WŁASNĄ RĘKĘ




Podróżowanie w sposób zorganizowany ma swoje plusy, to jednak zdecydowanie wolę podróżować na własną rękę. Najszybszym i najtańszym środkiem transportu są niewątpliwie tanie połączenia lotnicze. Bardzo często, gdy opowiadam znajomym czy rodzinie o tym, jak tanio udało mi się kupić bilety, spotykam się ze stwierdzeniem, że "to trzeba umieć szukać", "wymaga to czasu i sprytu", "to nie dla mnie, ja nie dam rady". Wszytko to są STRASZNE BZDURY! 

Znalezienie tanich połączeń lotniczych wymaga jedynie wejścia na stronę  i sprawdzenia cen - SERIO! Oczywiście nie mówię tu o osobach, które potrafią wynajdywać połączenia, dzięki którym oblecą cały świat za przysłowiowe 5 zł. Dla ich umiejętności czapki z głów! By jednak polecieć do Paryża czy Wenecji za 70 zł czy do Norwegii za 29 zł nie potrzeba ŻADNEJ WIEDZY TAJEMNEJ. Wystarczy tylko odrobina chęci i dosłownie 5 minut:)

Jeśli chodzi o loty z Polski, to prym wiodą dwie tanie linie, które kursują ze wszystkich większych miast w naszym kraju: Ryanair (https://www.ryanair.com/pl/pl/) oraz WizzAirhttps://wizzair.com/pl-PL/FlightSearch).

W przypadku tanich lotów z Polski, zupełnie odwrotnie niż w przypadku wakacji typu "last minute", nigdy nie zdaję się na zbiorcze wyszukiwarki okazji. Ceny biletów najlepiej jest sprawdzać bezpośrednio na stronie danych linii lotniczych. Najczęściej korzystam z usług Ryanaira, który ma bardzo dobrą wyszukiwarkę cenowych okazji i bardzo wiele ciekawych kierunków do zaoferowania. Dobrze nie zakładać z góry określonej destynacji, tylko zdać się odrobinę na ślepy los, niech świat nas zaskoczy;)

Jak szukać okazji  na stronie np. Ryanaira?

1. W górnym pasku po lewej stronie klikamy "zaplanuj".

2. Pod "odkryj" klikamy "szukaj cen".

3. Wybieramy miasto, z którego chcemy lecieć, zostawiamy rekord "gdziekolwiek" oraz w kolejnym okienku zostawiamy "loty budżetowe", bo przecież o takie nam właśnie chodzi;) Nie pozostaje nic innego, jak kliknąć "lećmy":)

Oto przykładowe wyniki takiego właśnie wyszukiwania z 3 sierpnia 2016 r. (loty z Wrocławia):




Gdy już znaleźliśmy wymarzony lot w dobrej cenie, musimy pamiętać, że trzeba jeszcze wrócić do domu:) Często jest tak, że lot w jedną stronę ma bardzo okazyjną cenę, w drugą natomiast cena jest już o wiele wyższa.  Jak to sprawdzić?

1. Klikamy wybrany lot.

2. Poniżej naszego lotu jest ikonka "dodaj lot powrotny".

3. Pokazują się nam dni wylotów powrotnych oraz ceny.

4. Nie pozostaje nic innego jak kupić bilet:)

Aby "tanie linie" nie stały się dla nas "drogimi liniami", należy pamiętać o dwóch ważnych rzeczach:

1. Sprawdzamy wielkość i ciężar naszego bagażu podręcznego! Bagaż podręczny przewozimy bezpłatnie, ale musi on mieć określone gabaryty (za każdym razem sprawdzamy je na stronie linii lotniczych, bo mogą ulec zmianie). Za nadbagaż oraz dodatkową walizkę będziemy musieli słono dopłacić! 

Z mojego doświadczenia wynika, że przy przemyślanym pakowaniu i przy wylocie nawet na dwa tygodnie można spokojnie zmieścić się w plecak pasujący do podanych wymiarów. Na lotniskach dostępne są też stojaki, dzięki którym możemy się upewnić, że nasz bagaż spełnia określone wymogi.





Ostatnio zauważyłam, że stosunek Ryanaira do bagażu stał się bardziej liberalny i nikt bardzo dokładnie tego nie sprawdza, niemniej jednak lepiej być przygotowanym, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.

2. Odprawiamy się on-line! Za odprawę na lotnisku najprawdopodobniej będziemy musieli uiścić opłatę, co znacznie podwyższy koszty naszej podróży. Bezpłatna odprawa on-line w Ryanair możliwa jest na tydzień przed planowanym lotem. 

Jeśli chodzi o tanie loty w dalsze zakątki świata niesamowicie pomocna jest strona Fly4free (http://www.fly4free.pl/). Osoby, które założyły portal codziennie wyszukują dla nas dziesiątki najlepszych ofert wylotów. Warto śledzić ich funpage  (https://www.facebook.com/fly4free/), dzięki niemu udało się nam np. "ustrzelić" lot z Wiednia do Japonii (Osaka) za 1200 zł w dwie strony :)

Komentarze

  1. Ja znalazłem kiedyś mega tanio lot do San Francisco i stwierdziłem, że los wybrał za mnie kierunek wyjazdu. Wizę załatwiłem, urlop okazał się być strzałem w 10, a dodatkowo z USA przywiozłem miłość.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz